
Game Master
Decyzja
-Na czym polega misja wytłumacze Wam po drodze. - odezwał się mężczyzna
Ruszyliście z wioski mknąc dość szybko lasem. Nagle Jounini się zatrzymali i głos zabrał Yamato
-Jak zapene wiecie misje wykonuje się w trzy osobowych drużynach. Właściwie to już zaczeliśmy misje z Aryą we dwoje a Was nie powinno tu być. Jednak przekonałem Arye, żeby was zabrać, ponieważ chce abyście zobaczyli jak naprawde wygląda życie shinobi. Misja jest niby kategorii B, ale szczegóły później.Jest jeden warunek - robi się niebezpiecznie wy odchodzicie na bezpieczną odległość. Niechce, aby Raikage znów mnie o coś obwiniał... Macie wybór iść z nami, albo wrócić do wioski. Decyzja należy do Was
Ivy spojrzał na sensei i zobaczył ją jakiej nigdy nie widział - mina jej była bardzo poważna, a nie jak zazwyczaj uśmiechnięta. Mężczyzna uważnie wam się przyglądał czekając na decyzje
Offline
Kumo
Z zimnym spojrzeniem wbitym w jouninów mówię Nie mam zamiaru wracać do wioski zostaję...
*zdobędę trochę doświadczenia i może coś zarobię*
Offline
Kumo
Stoję i się nie odzywam po 2 minutach odpowiadam : Moja odpowiedz to ZOSTAJE ! muszę się stać tak silnym jak się da aby odegrać się na TEJ organizacji , oraz by Sabri był ze mnie dumny .
Stoję pewnie , ale widać że moje zachowanie się zmieniło .
Offline
Game Master
Yamato na Was spojrzał i wysłuchał odpowiedzi, po czym pierwszy raz lekko się uśmiechnął nic nie mówiąc, Arya również stała i milczała. Ruszyliście dalej, aż w czasie drogi milczenie przerwał Yamato
-Nasza misja to udać się na Północny-Wschód. Na miejscu powinna być drużyna 17, ale nie ma od nich żadnych wiadomości, a Kiseki-kun siostra Aryi, która do nich dołączyła jeszcze nie wróciła. Ich grupa składa się z dwóch chuuninów i utalentowanego genina. Wpadli oni na trop grupy Missing-ninja, którzy uciekli z naszej wioski z bardzo ważnymi dokumentami. Nasza misja polega tylko na sprawdzeniu czy ktoś z nich przeżył i najlepiej sprowadzenia do wioski w jednym kawałku, dlatego to niby misja kategorii B. Z tego co nam wiadomo uciekło dwóch geninów dowodzonych przez chuunina dorównującego poziomowi Jouninowi. Zmierzali oni w tereny, gdzie ostatnio znajdowali się ninja z Suna Gakure. Obawiamy się, że dokumenty ukradzione chcą być sprzedane tamtej grupie, a te dokumenty nie mogą wpaść w ręce wroga. Ja z Aryą zmieniliśmy cel misji. Raz że chcemy pomóc drużynie 17 i Kiseki, a dwa to odzyskać dokumenty, dlatego misja jest conajmniej rangi A.
Po tych słowach zapadła cisza. Wiedzieliście, że jesteście dość daleko od wioski i nie ma już odwrotu. Jounini zaś nic nie mówiąc mkneli przed siebie
Offline
Kumo
*pewnie już nie żyją...ciekawe jak silni są przeciwnicy?* biegnąc dalej za senseiO jakie dokumenty chodzi??
Offline
Game Master
Biegliście za Jouninami, czuliście już dreszczyk emocji. Nagle odezwał się Yamato
-Chodzi o dokumenty na których są ważne plany budynków w wiosce oraz o rozpiske dyżurów przy bramach. Kiedy są jakie zmiany, kto wchodzi i kto schodzi o jakiej godzinie. Na jednym z planów jest plan siedziby Raikage, dlatego trzeba to odzyskać...
W tym momencie odezwała się Arya po długim czasie
-Jeżeli chodzi o walke my się wszystkim zajmiemy, wy stójcie na uboczu, nie chcemy, aby stała wam się jakaś krzywda
Biegliście dalej przez las.
Offline
Kumo
*Stać na uboczu muhahaha za kogo oni mnie mają wyrżnę wszystkich !!! tylko ja zrobić żeby się nie wtrącali hmm.. może ich zabiję ?? hmm... nie na razie nie.*W oczach Asury błysło szaleństwo.
*A co z moim bratem pewnie będzie się potulnie słuchał i ja wyjdę na psychicznego...nie mogę do tego dopuścić coś wymyślę...*Na twarzy asury widać wyraźne skupienie i to że się zamyślił.
Offline
Kumo
W sumie jeśli to jacyś nie istotni ninja to ja mogę stać i się patrzeć , choć fajnie by było po raz 1 stoczyć walkę na poważnie . Jeżeli wtrąci się mój głupi brat czuję że też będę interweniował
Dalej podążam za Sensei .
Ostatnio edytowany przez IvY (2009-09-01 19:47:22)
Offline
Game Master
Nastał wiczór byliście już zmęczeni.
-Absolutnie zabronione abyście włączali się do walki - rzekł Yamato surowym głosem
Po czym zatrzymaliście Yamato rozejrzał się. Tu się prześpimy teren raczej jest bezpieczny. Arya na chwile znikneła i po jakiś 10 minutach wróciła -Nie widze i nie wyczuwam niczyjej obecności w pobliżu
-Przśpijcie się troche o świcie ruszamy w dalszą drogę
Offline
Kumo
Niczym się nie martwiąc rozkładam śpiwór pod drzewem wchodzę do środka i próbuje zasnąć *ciekawe czy tamci shinobi są silni ?...*
Offline
Kumo
Wyjmuję jakąś racje żywnościową zjadam ją , rozkładam śpiwór kładę się spać .
Offline
Game Master
Przygotowaliście się do snu i bez większych rozmyślań poszliście spać. O świcie obudził Was Yamato
-Przygotujcie się do dalszej drogi. Gdy będziecie gotowi dajcie znać. Koło wieczora powinniśmy być na miejscu jak utrzymamy wczorajsze tempo. - po czym odszedł i sam zaczął się przygotowywać do drogi.
Arya w tym czasie oglądała mape i widać było, że sporo nad nią rozmyśla. Zapewne układa najdogdniejszą trase, aby nie wpaść w sam środek pola walki lub nie mieć żadnego pola do manewru.
Offline
Kumo
Wstaję idę za potrzebą 20 metrów w las,zwijam śpiwór i wkładam go do plecaka *A więc to dziś...* Ja już jestem gotowy. Siadam pod drzewem i czekam na brata.w tym czasie na szybko jem konserwę i piję trochę wody.
Offline
Kumo
Wstaję mówię Dzień Dobry Wam po czym idę się odlać i umyć . Jem coś na szybko siedząc pod drzewem , po zjedzeniu dołączam do brata Siema i smacznego chwila ciszy jak myślisz już dziś będziemy walczyć znowu chwila ciszy W sumie mi to obojętne ale wiem jedno , znamy za mało technik .
Offline