Nie miałeś pojęcia gdzie w tej chwili znajduje się drugi przeciwnik. Wiedziałeś tylko tyle, że walczy z nim Arya... Po kilku minutach szukania dałeś sobie spokój, ponieważ jedyne odgłosy walki jakie było słychać to walka Yamato z tym gościem od piasku...Jedyne co jeszcze wiedziałeś to miejsce w którym znajdują się członkowie z drużyny 17 i to, że Ivy miał im pomóc...

Pobiegłeś zobaczyć co z bratem i go znalazłeś nie przytomnego. Rozejrzałeś się wokół. Cały teren w którym teraz stoisz jest otoczony żyłkami, które ledwo, ledwo dojrzałeś. Na jednym z drzew zobaczyłeś także wybuchową notkę. Przyglądając się bardziej dokładnie zobaczyłeś, że żyłek jest od cholery i żeby dojść do brata musisz obkrążyć bardzo duży teren...

Postanowiłeś obejść wybuchowe notki, nie wiedziałeś co się dzieje na polu walki, ani gdzie jest ten gość co ukradł dokumenty, mógł być już naprawde daleko, ale twoim głónym zmartwieniem teraz był twój brat...
Obiegłeś teren, aby dostać się do brata, zajeło Ci to sporo czasu. W końcu dotarłeś do miejsca gdzie leżał. Rozejrzałeś się czy nie ma żadnych pułapek wokół i żadnej nie znalazłeś. Najwyraźniej twój brat rozbroił je w sposób najbardziej perfidny, to znaczy wejdź w nie i poczuj ich skutki na sobie... Leżał nie przytomny pod drzewem...

Podbiegłeś do brata i w ordynarny sposób wylałeś mu na głowe wode, po czym kilka razy mocno szarpnałeś. Zaczął po mału dochodzić do zmysłów i coś majaczyć w stylu [/i]On może mieć skradzione papiery... Musze go złapać...[/i] Ale nie udało Ci się go jeszcze ocucić. Ponadto zobaczyłeś że ma roztrzaskaną głowe. Nieopodal zobaczyłeś również nieprzytomnych członków drużyny 17

Zaciągnąłeś brata pod drzewo i zacząłeś cucić drużynę 17. Wszyscy okazali się jeszcze żywi. Na końcu ocuciłeś kobiete. Ta się podniosła i rozejrzała, po chwili mówiąc do ciebie
Co tu się dzieje? I z kąd się tutaj wziąłeś?
Nie wiedziałeś wogle w którą strone pobiegł gość i czy po drodze nie będzie więcej i bardziej niebezpiecznych pułapek.

Wylałeś reszte wody na brata, niestety za dużo mu to nie pomogło. Zaczął coś majaczyć
Chuunin, ucieka, miał fałszywe papiery, prawdziwe ukryte, musze go śledzić...
Zacząłeś nim troche trząchać, bo dalej wiedziałeś za mało. W tym momencie kobieta odezwała się do ciebie dość nieprzyjemnie
Co ty mu robisz? Nie widzisz że ma rozwaloną głowe?! On potrzebuje pomocy medycznej. - po czym spojrzała na jednego z chłopaków z drużyny 17. Nie musiała nic mówić. Sam wstał wziął od ciebie poszkodowanego brata i zaczął go opatrywać...

Nie widziałeś dokąd biegł IvY... Ruszyłeś przed siebie, lecz przed tobą pojawiła się kobieta zatrzymując cię.
Nie dostałeś pozwolenia na oddalanie sie. Poczekamy jak twój brat dojdzie do siebie i miejmy nadzieje że Arya i Yamato niebawem tu do nas dołączął. - wtedy spojrzała na dowodzącego drużyny 17, a był nim chuunin - Idź sprawdź teren dookoła i rozbrój pułapki. - do trzeciego zaś - Ty idź zobacz czy Yamato i moja siostra żyją.